Wreszcie mam trochę więcej czasu i mogę ze spokojem zdać relację z moich robótkowych działań. A muszę przyznać, że jakaś wena we mnie wstąpiła i codziennie popołudniami coś dłubię (w końcu od tego są długie zimowe wieczory),
Mój TUSALowy zbiornik jest tego dowodem:
Zacznę od tego co zrobiłam jeszcze w grudniu
Dłubiesz i wydłubałaś ....śliczne !!
OdpowiedzUsuńpełna podziwu, podziwiam :)
OdpowiedzUsuń