piątek, 18 stycznia 2013

Dyndadełka


Pod koniec grudnia  zrobiłam biskornu dla koleżanki
(Przepraszam za kiepską jakość zdjęcia, ale dopiero później zauważyłam, że podczas robienia fotki na obiektywie aparatu był paskudny ślad po czyimś paluchu!.)
  Teraz to dyndadełko zajmuje honorowe miejsce na lusterku w koleżankowym autku, a ja poczyniłam sobie dyndadełko  kolejne :)









Dynda sobie ono nad monitorem komputera.

2 komentarze: