Dzisiejszy dzień sponsoruje mi totalne niewyspanie, normalnie można powiedzieć, że padły mi baterie bo chodzę jak śnięta ryba, ale jak może byś inaczej skoro o czwartej nad ranem, nie mogąc spać skoro o tak barbarzyńskiej porze "uprawiam"
Picie kawy
Heklowanie (czyli szydełkowanie)
Wiem co czujesz. Budzę się i 1 lub 2 w nocy i ... nie spie, a rano do pracy. W ciągu dnia jestem dętka, mam tak od wielu wielu lat niestety :(
OdpowiedzUsuńJa też męczę się z tym od kilku lat, czasem bezsenność mija, ale każde zmartwienie i stres znowu wzmagają taki niedobry stan, a do pracy chodzić trzeba i byś w niej w miarę "kumatym"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dokładnie tak. Po nieprzespanej nocy, w pracy mam zjazd tak około 10-11. Masakra. Wracam do domu około 16 i nie mam siły na nic. Kładę się spać i znowu historia się powtarza. Także podejrzewam,że mam to na tle nerwowym i przeżywanego stresu. Taka karma...
UsuńMoże założymy klub "Chcących, a nie mogących spać" ;)
OdpowiedzUsuńDorka myślę,że osób nie mogących spać jest bardzo, bardzo dużo- to efekt tego pędu i stresu, któremu jesteśmy poddawani niestety. Martwisz się czymś? u mnie wyraźnie bezsenność związana jest z problemami w pracy :(
Usuń