czwartek, 29 listopada 2012

Jeżeli coś nie działa tak jak trzeba lub dziwnie wygląda to proszę mi wybaczyć

Zależy mi na tym, żeby na moim blogu coś się działo, żeby było ciekawie. Cały czas uczę się  tego blogowania, próbuję co nieco dostosować szablon do własnych potrzeb. Jeżeli coś nie działa tak jak trzeba lub dziwnie wygląda to proszę mi wybaczyć zapewne jestem w trakcie robienia zmian :).

Przeprosiłam się z wyciągniętymi z lamusa

Przeprosiłam się z wyciągniętymi z lamusa wzorami, płótnem i akcesoriami do haftowania.
Przeleżało to to z 3 - 4 lata na dnie szafy, ale ostatnia moja chandra skusiła mnie do wyciągnięcia hafciarskich kląkrów.

Zachęciłam się do tego jeszcze bardziej, kiedy podczas robienia porządków wpadł mi w ręce "Kram z pomysłami" ........, a  w nim  pomysł na ozdoby świąteczne w postaci Mikołajków do zawieszenia jako ozdoba świąteczna.

I działam ...........

Podglądam też na innych  blogach, jak z organizacją pracy przy teym hafcie radzą sobie  inni  i muszę przyznać, że dzięki temu wiem trochę więcej .

Krajobraz jest szaro-bury,

Krajobraz jest szaro-bury, ale... SPOKOJNIE! podobno niedługo spadnie śnieg i oprószy to, co bieli wymaga, zaraz będzie milej się wstawało. Na razie na poprawę nastroju zostawiam koszyczek orzechów
Orzechy są także wspaniałym sposobem na poprawę humoru!

wtorek, 27 listopada 2012

Po paru dniach nieobecności, znów jestem gotowa ćwierkać

Witam :)
(zdjęcie z netu). Po paru dniach nieobecności, znów jestem gotowa ćwierkać . Czasami nachodzi mnie taki paskudny dołek, zmęczeniowo - flustracyjny. Ale mam nadzieję, że następny taki stan to odległa przyszłość. Skutkiem tego mojego dołka, jest to, że wyciągnęłam z lamusa moje robótki. Nici płótno, wzory i wzięłam sią za wyszywanie. Wyszywam krzyżykami takie różne różności :). Teraz robię takiego Mikołajka, którego będzie można powiesić jako ozdobę w domku lub na choince.

czwartek, 22 listopada 2012

Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął

(zdjęcie z netu)
"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął"
„Szwedzki Forrest Gump” i "Wojak Szwejk" w jednym !


"Życiowa podróż szwedzkiego Forresta Gumpa po ostatnich stu latach losów świata. Właśnie minęło dziesięć dekad nadzwyczaj bogatego w wydarzenia życia Allana Karlssona. Problem tylko w tym, że zdrowie nie odmawia posłuszeństwa i wygląda na to, że wielka feta z okazji setnych urodzin będzie musiała się odbyć w domu spokojnej starości. Jednak człowiek, który jadł kolację z przyszłym prezydentem Trumanem, leciał samolotem z premierem Churchilem, pił wódkę ze Stalinem i zaznajomił się z Mao Zedongiem, nie może tak po prostu zdmuchnąć świeczek na torcie. Wymyka się przez okno i rusza w swą ostatnią życiową podróż…"

Ja osobiście podczas lektury tej książki uśmiałam się serdecznie 

Polecam