NA LIPĘ Jan Kochanowski
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.
"Moja" lipa
Zapraszam do odpoczynku pod "moją"lipą
Piękna lipa i zazdroszczę roznoszącego się zapachu kwiatów lipowych:)
OdpowiedzUsuńchetnie skorzystam chociaz juz przekwitła-
OdpowiedzUsuńpozdro pa