Mój mąż to moja dłoń w jego dłoni, to zapach papierosa palonego na tarasie, to poranne "dzień dobry kochanie", to jego pochrapywanie w nocy na poduszcze obok.
Dziękuję ci Kochanie za Twoją cierpliwość, za spełnianie marzeń, dziękuję, że jesteś i proszę o więcej (lat).
24 września była rocznicza naszego ślubu ;)
piątek, 27 września 2013
czwartek, 12 września 2013
Wrzesień
Wrzesień - miesiąc zawieszony pomiędzy latem a jesienią. Drzewa orzechowe już są gotowe wypuścić swoje owoce w świat.
Winogronowe kiście , nabrzmiałe od soku proszą się o ich zerwanie
wtorek, 10 września 2013
Poranek na Spokojnej
Bywają takie dni, niby zwyczajne, w sumie nie różniące się od innych, ale można stwierdzić, że to dobre dni
Zdjęcia zrobione zostały dzisiaj rano z mich domowych okien.

Mój zwierzyniec
Cieszy mnie myśl, że wszystkie trzy stwory, chociaż po traumatycznym dzieciństwie rosną zdrowo i wesoło
Zoja to już dostojna dama. jak na przedstawicielkę swojej rasy przystało. Ma 9 lat i jest "paniusią" w każdym calu. Dumna, chodzi z gracją
.
W każdym bądź razie było tak do czasu, kiedy w naszym domu zjawił się Ciapek.
Ciapek, urwis kochany, jak już pisałam tu na blogu, ktoś wyrzucił go z samochodu i biedak tułał się po ulicy więc go przygarnęliśmy. Teraz jest to bardzo wdzięcznym i strasznie fajnym stworzeniem. A jego wesołe oczka potrafią zmiękczyć każde serce.
Powoli, powoli nabrał ufności do ludzi (trwało to dość długo). I zapałał całą psią miłością do Zoji. Jest jej wiernym cieniem. Kroku bez niej nie zrobi, nawet do ogródka bez niej nie zejdzie, dochodzi do progu domu i jeżeli Zoja idzie z nim to. ok. idzie też, ale jeżeli Zoja stwierdza, że jej się nie chce wychodzić Ciapek też rezygnuje.
Oboje bardzo lubią się bawić w psie zapasy, ile przy tym mruczenia, poszczekiwania pokazywania sobie kłów
Zoja i Ciapek żyją w wielkiej komitywie, ale do swojej miski Zoja Ciapkowi nie pozwala się zbliżyć, chyba, że jest to miska z wodą, przy misce z wodą panuje rozejm '
Kota oba psy nauczyła moresu i oba czuję przed nią respekt i jeżeli Kota pozwoli to bawią się z nią w trącanie jej nosem, ale najczęściej obchodzą ją duuuużym łukiem
poniedziałek, 2 września 2013
Rejs galarą
Rejs tym statkiem rzecznym po Odrze i Obrze to bardzo fajna sprawa. To doskonała okazja do poobserwowania przyrody od strony rzeki i zrelaksowania się. Na taki rejs można wybrć się z rodziną i z przyjaciółmi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)